MICHAŁ WOJTAS
LORE
Wydawca: Oskar Records

  Solowy krążek Michała Wojtasa, lidera zespołu Amarok, otwiera przed słuchaczem drzwi do muzycznego świata, stworzonego z niebanalnych dźwięków pochodzących zarówno z serca, jak i z natury. „Lore” inspirowany jest motywami celtyckimi, starosłowiańskimi i nordyckimi, a więc w tej podróży nie zabraknie ani dyskretnych, relaksacyjnych brzmień, ani też nieco mocniejszych dźwięków.

"Każdy człowiek ma swój świat, azyl bezpieczeństwa, ukryty w głębi duszy. Nie każdy jednak potrafi uchylić do niego drzwi i zaprosić do środka innych ludzi. Michał Wojtas, znakomity kompozytor i multiinstrumentalista, otwiera wrota na oścież i zaprasza do swego muzycznego świata każdego, kto tylko zechce zaznajomić się z dźwiękami niebanalnymi, grającymi w duszy jak mantra. Kto odpowie na wezwanie i wyruszy w tę niezwykłą, pełną głębi i przestrzeni podróż pisaną dźwiękami z serca i natury?
Michał wydał kolejną płytę, którą tym razem firmuje swoim nazwiskiem. Po sukcesie ostatnich płyt zespołu Amarok, tym razem przyszła pora na solowy „Lore” – album z muzyką do przedstawienia brytyjskiego choreografa, Jamesa Wiltona. Michał Wojtas po raz kolejny udowadnia, że nie ma chyba dla niego muzycznego wyzwania, któremu by nie sprostał.
Klimatycznie muzyka osadzona jest tym razem wokół „world music”. Słychać tu motywy celtyckie, starosłowiańskie, nordyckie, a nawet gdzieniegdzie pobrzmiewają echa, osadzone klimatycznie gdzieś na Dalekim Wschodzie! To muzyka, która zabiera słuchacza w podróż dookoła świata, pełną relaksacji i subtelnych brzmień, a z drugiej strony w okolice elektroniki i ambientu. Tym razem Michała Wojtasa wspomogli muzycznie dobrze znany z Amarok, Kornel Popławski, a także wybitny instrumentalista Sebastian Wielądek. W trójkę zmierzyli się z tak niezwykłymi instrumentami jak: kora, lira korbowa, duduk, szałamaja, skrzypce czy bębny etniczne. Obok nich pojawia się mnóstwo innych dźwięków, współtworzących tę niezwykłą atmosferę panującą na płycie. Są więc odgłosy natury, głosy, szepty... Całość tych antycznych brzmień doskonale łączy się ze współczesną elektroniką i zaprasza do świata ukrytego w głębi duszy Michała Wojtasa. Wydaje się, że to świat totalnie bez ograniczeń, a miejsca wystarczy w nim dla każdego! (Krzysiek „Jester” Baran, mlwz.pl)