Postindustrialne prawie oberki? Dźwiękowa modernizacja polskiej wsi?
Polska muzyka tradycyjna przeżywa renesans – przyznaje to wielu muzyków, nie tylko tych z tradycją szczególnie związanych. Ludowizna inspiruje brzmieniem, formą, nęci możliwością powrotu do korzeni. Nie oparli się temu także perkusista Hubert Zemler i gitarzysta Piotr Bukowski, związani z polską sceną jazzową, improwizacyjną i eksperymentalną. W nowym projekcie Opla i na płycie „Obertasy” zestawiają swoje muzyczne doświadczenie ze wspomnieniem polskiej wsi.
Muzycy porzucili chęć posługiwania się czystym stylem na rzecz alternatywnej wizji świata bez komputera. Efektem ich założeń jest album, na którym dominuje "surowizna". Bukowski i Zemler krążą między ludowizną a nowoczesnością, między szorstkością bluesa, a chłodem nowoczesnej techniki. Mówią o fascynacji ludowymi źródłami, o zainteresowaniu kulturą ludową, ale podkreślają, że ich celem nie było nagranie muzyki udającej ludowość, naśladującej ją. Nie udają. Nie chcą rekonstrukcji. Dlatego w ich pejzażu brzmieniowym pojawiają się mocno grzmiąca, zniekształcona gitara i dynamiczna perkusja.